niedziela, 24 lipca 2016

Kremowa nieśmiałość

 Kolejna moja perła, którą upolowałam jakiś miesiąc temu w Warszawie na ul. Targowej, przyznaję, że jest to jedne z lepszych miejsc na polowania lumpeksowe. Wcale się nie zdziwiłam, kiedy kilka dni temu przejeżdzając, zobaczyłam kolejkę kilkunastu osób czekających na otwarcie małego sklepiku z używaną odzieża. Wszystko było jasne ” NOWA DOSTAWA”:)






 Musiałam się opanować:) Najzwyczajniej w świecie spieszyłam się !:)
Do rzeczy.
Dzisiaj gwiazdą jest sukieneczka. Wykonana z kilku warstw beżowo-różewgo tiulu, firma no name, ale jak dla mnie to bez znaczenia !:) Liczy się oryginalność, a nie metka. Sukieneczka jest idealna dla każdej figury-nie pogrubia, ani szczegółnie nie wyszczupla-to jej atut. Jedyne do czego mogę się przyczepić do gumka zbyt scisła, ale z tym można się również zmierzyć. Połączyłam zestaw z czarną bluzką w stylu bokserki, a także z bucikami w granatowo-czarnym kolorze na koturnie. Tak w ogółe to kocham koturny i napewno nie raz tu zagoszczą !:)


Spódniczkę miałam okazję już nosić kilka razy i jest cudowna !:)Oto moja zdobycz:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz