Rysować kocham, handmade to moje drugie ja, rzeczy z lumpeksu uwielbiam, wiec na co czekać ?:)
Do dzieła!
W pierwszej kolejności trampki wylądowały w pralce z wybielaczem:) Pierwotnie były ciemno niebieskie, tak naprawdę nie wiedziałam co wyjdzie:) wiedziałam napewno że coś z tego bedzie dobrego !:) po dokładnym wyschnięciu zabrałam się za rysowanie kota pusheena, Nic prostszego jak marker do tkanin i do dzieła. Raz, dwa, trzy kotek zrobiony:) Znalazłam zielone sznurówki od sportowych butów i po sprawie. :)
Podobna sprawa była z bluzeczką , tu tylko było nieco ciężej ze wzgledu na materiał, który trzeba było naciągać , aby wychodziło równo. Robiłam to pierwszy raz :) Podoba mi się :)!
Pusheen + #catmom
Wszystkie kociary zrozumieją;)
Kurtki zupełnie nie planowałam dzisiaj kupować, przypadkowo idąć na spacer zachaczyłam o lumpeks :) Jako że kosztowała grosze tzn. 15zł, no cóż...skorzystałam :) Skusiła mnie jej oryginalność:)
Nie bójcie się eksperymentować z urankami!:) odbrobina kreatywności, dobrego pomysłu, może zdziałać cuda. Ja jestem z mojego kompletu mega dumna !:)
p.s. Zostały mi jeszcze 3 pary trampek w różnych kolorach, myślę, że warto to wykorzystać ;)
Cudnie Ci to wyszło!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń